Listopadowo...

Od trzech dni z różnych stron słuchamy o Wielkich i Ważnych, których pożegnaliśmy w tym roku, o ich zasługach, czynach, dorobku i pamiątkach.
A spróbujmy może zatrzymać się na tym, co - pomimo przemijania - buduje teraźniejszość; co sprawia, że dziś-teraz stanie się za chwilę wczoraj-przeszłość. Bo przecież to Teraz nadaje kształt wspomnieniom, tworzy wszystko to, co już za chwilę będziemy wspominać, analizować, co określimy pojęciami: dorobek, wkład, doświadczenie i co - być może - nada sens nowej Teraźniejszości.
Bo czym byśmy byli bez korzeni, przeszłości?
Może warto dziś zastanowić się jak jak teraz tworzy się to, co już za chwilę nazwiemy "kiedyś".
Myśliwski swoją nową powieść osnuł wokół notesu - jego zawartość, zapiski przez lata czynione stają się kanwą, fundamentem opowieści.
A przecież każdy z nas ma takie notesy/zeszyty/kalendarze latami zapisywane tym, co co w danej chwili ważne, pilne, godne - i konieczne - zapamiętania... Może warto się nad nimi dziś zatrzymać - kiedy jeszcze są tym, co teraz a nie tym, co wczoraj...

Oto próbka mojego oswajania teraźniejszości:)













Ni to notes ni stary kalendarz:)
















                                             A i w takim dziwolągu można znaleźć myślowe "perełki":) 

Czy to poetycka wersja mojej zachęty?


(...) Nim zamienię się w kamień
rozrzucę na wiatr
moje listy z wierszami
moją wiarę i czas
nim zamienię się w kamień
wykrzyczę do gwiazd
że nikogo z nas nie minie...

Nie próbuj do mnie dzwonić
nie próbuj szukać drogi
spaliłem wszystkie fotografie
horyzont tonie w mroku
nadchodzi piękny koniec...
Zabrakło słów zabrakło znaczeń (...) 


http://www.youtube.com/watch?v=GRCetS-lhbc

Do-przeczytania:)



Komentarze