Piosenka na wczoraj...

W tym przedświątecznym zabieganiu - wałkowaniu, krojeniu, klejeniu, pieczeniu, gotowaniu i niekończącemu się ścieraniu szafek/blatów - brakło wczoraj już totalnie czasu na umieszczenie Piosenki Dnia:(
Dziś, skoro jeszcze nie stoję przy stolnicy pełnej ciasteczek i nie umieszczam ich kolejno w piekarniku, chcę umieścić brakujący utwór:) Tym razem jest to piosenka z 1950 roku.


 
 

Komentarze