Czarowanie....

Jak w jednym z komentarzy zauważyła Fibula, miast śniegu mamy błotko, chlupot kałuż oraz deszcz... Takim sposobem zimowy świr jak ja nadal zaczarowuje rzeczywistość - Let it snow odmieniam sobie przez różne aranżacje i wykonania:) Za śniegiem tęsknie chyba bardziej niż mój śnieżny pies:)
A że dziś Wielkie Święto, wyszperałam jeszcze:


To były muzyczne czasy!!

I może to jakaś mała magia się dzieje, ale otworzyłam rano bloga, a tam ponad 13000 odsłon - takie to miluśkie cudeńko - zważywszy, że ja zaległości mam feeeessss i pewnie prędko z nich się nie wygrzebię:(:(
Wszystkiego dobrego na ten wyjątkowy dzień Wam życzę:)!!

Komentarze

  1. Zaległości, zaległości - nie pamiętam nawet krótkiego okresu, w którym ich nie miałam. A co do Franka Sinatry i jego świątecznego hitu - wolę polskie kolędy i piosenki, którymi radio maltretuje nas przez cały grudzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Frank wyjątkowy, jak zawsze, w każdej muzycznej odsłonie. Gratuluję pięknego wyniku odsłon! Niech będzie zapowiedzią wspaniałego roku pełnego dobrych słów i miłych odwiedzin. Serdeczności świąteczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ on miał ciepły głos......
    miłego wieczoru świątecznego życzę....

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba w niektórych zakątkach Polski śnieg wyczarowałaś. :-) Do mnie akurat nie dotarł, ale kto wie, jakie miejsca nawiedzi niebawem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz