(…) nagle z ofiary zmienił się w myśliwego (s. 65) - Nocnym śpiewie ptaka, Kjell Eriksson
Na
podsumowania przyjdzie jeszcze czas (zaplanowane mam na 1.01), ale już dziś o
największym literackim rozczarowaniu kończącego się roku. Tytuł ten przypadł
książce czytanej już w grudniu, a która znalazła się w moich rękach przed
przypadek – zabrałam koleżance, która podążała z nią do bibliotecznego zwrotu. Mówię
tu o „Nocnym śpiewie ptaka” Kjell Erikssona.
Bez dwóch zdań to kryminał –
pewnej weekendowej nocy zostaje zdemolowane centrum Uppsali, a choć straty są
ogromne, nikt nie widział sprawców. Jakby tego
było mało, wśród wybitych witryn, potłuczonych szyb, zniszczonej
księgarni znaleziono również zwłoki młodego, zadbanego chłopaka o trudnej do
ustalenia tożsamości. Całkiem niedługo po tym wydarzeniu wybuchają w mieście zamieszki
oraz podpalenia na tle nacjonalistycznym i skierowane przeciwko emigrantom,
policja dowiaduje się o znalezieniu kolejnych zwłok a w pogorzelisku trzy zwęglona
ciała.
Choć szkielet powieści zawiera niby wszystko, co dobry kryminał zawierać
powinien – skondensowaną akcję, wiarygodny wątek główny, misterną sieć motywów
pobocznych, profesjonalną grupę dochodzeniową, która, mimo wewnętrznych napięć,
uparcie dąży do rozwikłania zagadki – brakuje mu napięcia, wewnętrznej
dyscypliny, magnetyzmu, przyciągania czy psychologii postaci. Powieść jest zbyt
rozwleczona, momentami przegadana, wprowadzono wątki, które niczego nie
zmieniają, a jedynie nadają książce objętości, niektóre tematy nie mają
wyjaśnienia, a finał przychodzi zbyt szybko i zbyt szybko czytelnik domyśla się
rozwikłania całej zagadki.
Nie powiem, by czas z „Nocnym śpiewem…” był czasem
zmarnowanym (tym bardziej, że powieść czytałam w czasie choroby, więc nie byłam
zdolna do wytężonych operacji intelektualnych), ale nie był to też czas
literackiej uczty, która by pobudziła moje zmysły. Zdecydowanie stwierdzam, że
czytałam lepiej dopracowane, naprawdę trzymające w napięciu, kryminały.
myslałam że będzie lepsza...
OdpowiedzUsuńTypowy skandynawski kryminał. Niby wszystko jest, a tak naprawdę akcja zbyt leniwa, zbyt rozwlekła i ciężko poczuć klimat. Czytałam, podobnie odebrałam :)
OdpowiedzUsuń