Późne lato kryminałem stoi
Wydawnictwo
AMBER należy do tych, które, z jednej strony, stawia na tzw. literaturę kobiecą
(np. chyba jako jedyne w Polsce ma prawo publikować powieści Danielle Steel) a
z drugiej nie stroni od mocnej dawki krwistego kryminału – czy to osadzonego we
współczesnych realiach (np. "Owieczki...", ""Ulica...", "Zimny..."), czy historycznego ("Diabeł..."). Nie inaczej teraz. Lato –
szczególnie to późne - jest u nich porą pełną kryminałów.
Zaczęło się od „Motyla i
burzy”.
W
uzasadnieniu jury holenderskiej nagrody Schaduwprijs dla najlepszego
debiutu w kategorii thriller można przeczytać: „Niesłychanie bogata
powieść, w której wątki polityczne i społeczne genialnie łączą się
z osobistymi wątkami głównych bohaterów, nigdzie nie popadając
w schematyzm”. Z kolei wg „De Limburger" "To
nie tylko brawurowy thriller z polityczną międzynarodową intrygą
i bohaterką jak Lisbeth Salander: niebezpieczną, wrażliwą
i nieodgadnioną, ale i intrygująca opowieść o utraconej miłości i zaprzepaszczonych
ideałach."
On obserwuje, czeka i liczy… swoje przerażające
trofea. Każdy trzyma zanurzony w formaldehydzie, żeby zapobiec rozkładowi.
Każdy oznacza jedną ofiarę. Torturowaną i zabitą, z sercem wydartym
z piersi i zastąpionym symbolem jej zdrady. A on co tydzień zasiada
i w samotności napawa się widokiem swoich trofeów. Wszyscy byli winni. A
teraz kolejni będą musieli zapłacić… Kto lub co łączy ofiary? Charlotte
„Charlie” Stafford, młoda, ambitna detektyw londyńskiej policji, prowadzi
dochodzenie w sprawie okrutnych morderstw. Nie ma żadnych poszlak. Żadnych
związków pomiędzy ofiarami. Jest tylko pewność, że wkrótce zbrodniarz zabije
znowu. I że śledztwo Charlie znalazło się w ślepym zaułku, który może stać
się śmiertelną pułapką dla niej samej… Według GOODREADS to „Przerażająco realistyczny, mroczny kryminał pełen
fałszywych tropów, które nie pozwalają domyślić się rozwiązania zagadki
aż do szokującego końca”.
A teraz przyszła pora na „Dobrzy ludzie muszą umrzeć”.
Trzy
trupy: wolontariusza w noclegowni dla bezdomnych, pielęgniarki w hospicjum,
bibliotekarza-pasjonata o społecznym zacięciu. Punkty wspólne: brutalizm oraz
bestialstwo dokonane z niewątpliwą
znajomością ludzkiej anatomii i chirurgiczną precyzją. Obok tego hakerski atak
na finanse lokalnych prominentów. Od samego początku praca śledczych przypomina
taniec ślepca. A autor już od pierwszego akapitu, tych kilku zdań wstępu
wprowadza czytelnika w niesamowitą, trzymającą w napięciu intrygę, która z
każdym kolejnym zdaniem przyspiesza, dostarcza nowych informacji, istotnych
szczegółów, dość szybko odpowiada na te banalne, podstawowe pytania. Ale ani o
krok nie przybliża do znalezienia i ukarania sprawcy, który miał czelność w
sposób przemyślany, w każdym szczególe
dopracowany i niezmiernie brutalny zabić. W gąszczu pytań i niewiadomych
rozpoczyna się wyścig z czasem i mordercą. Kto się wykaże większym sprytem i
pomysłowościom? Komu puszczą nerwy? Kto zachowa czujność i otwarty umysł? I czy
uda się udzielić odpowiedzi na pytanie „dlaczego”? Oto pytania, z którymi zmierzają
się śledczy i czytelnik.
HELEN
FIELDS przez trzynaście lat była adwokatem od spraw kryminalnych. Jako
pisarka zadebiutowała kryminałem Perfekcjonista – bestsellerem
Amazonu i magazynu „The Bookseller”. W ciągu zaledwie pół roku sprzedano
w Anglii 125 000 egzemplarzy. Prawa do publikacji kupili wydawcy
w innych krajach. Książka zdobyła nominację do CWA Dagger 2017
dla najlepszego debiutu roku (odpowiednik filmowego Oscara
dla kryminału). Brytyjska telewizja zrealizuje film na jej podstawie. Dobrzy
ludzie muszą umrzeć to druga powieść w serii. Na początku 2018
w Anglii ukaże się trzecia.
TEKST POWSTAŁ PRZY WSPÓŁPRACY Z
Chyba mój ulubiony gatunek! :)
OdpowiedzUsuńSame perełki. Na pewno którąś z nich przeczytam :)
OdpowiedzUsuń