"Anioły są takie ciche..."

Dziś już zapowiadane klimaty anielskie.

Oto na początek kilka fragmentów Pewnego Tekstu1:

I.
(...) 
- Od czego zacząć? - rzuciłam w przestrzeń pomiędzy mną a mym Aniołem. - Jak ogarnąć tę przestrzeń myśli, wspomnień?
- Może od początku.... - Podsunął mi z miną odkrywcy mój Anioł.
- Tylko gdzie jest ten początek? Zastanawiałam się.
Uniósł brwi.
(...)

II.
(...)
A teraz... (...) Pierwszy rysunek od wielu lat. Bałam się, że już nie potrafię ani pisać, ani rysować. I wróci jakiś świat z dzieciństwa, z całą spontanicznością, pomysłowością, ciepłem, świat wyobraźni. Koszulka malowana sercem.
    Mój Anioł uśmiechał się. On lubił mnie taką. Lubił, gdy tworzę sercem. Cieszy Go, że anielskie tematy stały się tak obecne w moim życiu.
(...)

III.
(...)
Lubię to. Lubię tworzyć... Z serca. Lubię wkładać w to miłość. Lubię tworzyć dla tych, których kocham.
     Mój Anioł się uśmiecha. I chyba tym uśmiechem żegna. Znika. Zostawia w sercu ciepło. A ja wiem, że wróci. 
(...)


A na końcu coś na połechtanie mej próżności:

mam przyjaciółkę
ona ma dom
i męża ma
i własny kąt

i psa ma co
przybłąkał się
nie chciał go nikt
więc dali mu dom

a wo domu tym
zielono jest 
kwitną kwiaty
i dobro też (...)

1. Mam nadzieję, że autorka nie będzie miała nic przeciw i nie poprosi o usunięcie tego wpisu.

I rysunek z fr. II.




I instrukcja obsługi ("rysunku"):



Iza, bardzo, bardzo dziękuję!

ps - tytuł dzisiejszego wpisu jest początkiem piosenki SDMu "Bieszczadzkie anioły".

Komentarze

Prześlij komentarz