Kwiatowo

Skoro mowa o upiększaniu i wprowadzaniu odświętnego ducha, to i dziś mam kilka akcentów - póki co jest to wersja robocza a jutro może uda się uwiecznić tę ostateczną (i jeśli pogoda pozwoli, dodam obrazy z całkowicie obudzonego już ogrodu:)).


Butelki po tajemniczym dla mnie napoju już tu prezentowałam. Teraz służą jako flakony - dziś dla pigwy przywiezionej od mamy przy okazji jednej z ekspresowych wizyt:)
Podobizna królika z rzeżuchą jest świeczką (na czubku głowy futrzaka jest knot) a w zagłębieniu, gdzie teraz jest roślinka,dawno temu była świeczka o kształcie jajka:). Kompozycja ta jest autorskim pomysłem mojej Siostry - niezmiernie utalentowanej Młodej Damy:) - ma ona dar wyczarowania CZEGOŚ z niczego!!


A tu już inne gałązki w innym flakonie. I oczywiście nie mogło się obyć bez Pana Ciekawskiego - Bilba:-D. Należy on do tych towarzyszy, którzy w każdym przedsięwzięciu muszą uczestniczyć i wszystko swym psim okiem zaaprobować:):).

Czy ktoś jeszcze lubi mieć ogród w domu? Bo ja uwielbiam!! I nie muszą to być rośliny kwitnące! Ważne, by rosły, swą intensywną zielenią oko cieszyły a wzrostem pokazywały, że im u nas dobrze! Ten stolik-maszyna (pokazywany ty w pierwszym wpisie, jeszcze w październiku tamtego roku) tak obrósł doniczkami, gałązkami i liśćmi, że jedynie wypukłe dno stanowi dowód wcześniejszego zastosowania mebla:)! Ha...!
Dobrej nocy życzę:)!!

Komentarze

  1. Pięknie wygląda ta pigwa! Nie miałam pojęcia, że wygląda tak wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz