Totalnie świątecznie

W imię tego zaprezentuję część wypiekowych efektów:


Jak widać, właściwie to jeszcze nie udekorowane, nie posypane, nie podane - estetyzm będzie jutro:) Ale już dziś mogę powiedzieć, że muffinki cytrynowe podobno ekstra - Koleżanka była, skosztowała i palce oblizała:) 
Ja jestem o tyle zadowolona, że moja pierwsza w życiu, osobista babka wyszła spora i rumiana - smakowe efekty poznam jutro:)

Mili moi, 
życzę Wam spokojnych, rodzinnych, radosnych Świąt - niech to będzie czas wolny od smutków, zgryzot, za to pełen bliskości z Drugim człowiekiem!


Komentarze