Różności...
Wydaje mi się, że całe lata nic tu nie publikowałam – lata świetlne.
A przez ten czas sporo się wydarzyło: gościłam Izę z Ostrołęki, na benefisie
świętowałyśmy setne 100. urodziny Danuty Szaflarskiej (urodziła się w Kosarzyskach,
a po śmierci ojca przeniosła się z rodziną do Nowego Sącza i w tutejszym amatorskim
teatrze robotniczym (wciąż jest amatorski) debiutowała w sztuce Słowackiego; później
były studia w Krakowie i Warszawie, rola łączniczki w czasie Powstania, a po
wojnie to już cała gama różnych ról – w filmie oraz teatrze… Co tu dużo mówić –
życie Szaflarskiej to gotowy scenariusz na niesamowitą biografię!); odwiedziłyśmy
tez z Izą nowo powstały Dom Historii w Nowym Sączu, brałyśmy udział w marszu upamiętniającym
likwidację nowosądeckiego getta, zwiedzałyśmy okoliczne miejscowości (najbardziej
podobała mi się pociągowa wyprawa Doliną Popradu do Krynicy:)), następnie
żegnałam lato (w towarzystwie dzieci) i ogrodowo witałam jesień… Wszystko widać
na poniższych zdjęciach (część zdjęć telefonem z okna, więc kiepskie:() :)
BENEFIS
AKCJE
DOMU HISTORII
WYCIECZKI
JESZCZE ŁYK SWOBODY:)
I co najważniejsze – wraz z końcem VIII przyszedł nauczycielski
powrót do szkoły połączony z zalewem obowiązków…
Ale powoli, powolutku się odgruzowuję i może już regularnie będę tu zaglądać. Bo
plany mam: minimum dwie recenzje miesięcznie (przy czytaniu/przypominaniu sobie
lektur szkolnych (poziom IV) jakoś będę musiała się zorganizować) i może raz w miesiącu/raz
na dwa miesiące coś na kształt zestawu ciekawszych codziennych okruszków (w X
jedziemy do teatru, więc czymś może się pochwalę). Zobaczymy, co z tego wyjdzie…
Mam nadzieję, że nie okażę się gołosłowna. Póki co – już zaraz-wnet recenzja książki,
którą w księgarniach będzie można dostać od 8.10.2015.
Trzymam kciuki za powodzenie w spelnianiu wszystkich planow i zalozen :) Uszy do gory, na pewno sobie ze wszystkim poradzisz :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że napisałaś o tym, co ładnego i ciekawego u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla Pani Danuty. Komu się tak jeszcze udać może.....w takim wieku tak wyglądać i mieć taki umysł i sprawność fizyczną.....chyba dlatego, że urodzona w Kosarzyskach....
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego spotkania.....
To fajnie, że w Sączy tyle się dzieje...