Podsumowanie
Podsumowania nie są moją mocną stroną. Dokonałam
może jednego, ale, że moje ogólnomiesięczne statystyki są ubogie, nie ma czego
na bieżąco opracowywać… Ale dziś chciałabym rozpisać roczne zestawienie książek
biorących udział w poszczególnych wyzwaniach, wskazać moje literackie odkrycie
i przedstawić ogólne plany na nadchodzący rok.
Zacznę do tego, co najprostsze: literackiego
odkrycia - i tytułowego, i autorskiego. Wydają się one oczywiste i są spójne –
to naturalnie „Nieważkość” i jej autorka – Julia Fiedorczuk. O istnieniu
książki nie miałam pojęcia, po raz pierwszy zobaczyłam ją, kiedy Mąż podarował
mi ją z okazji 14.02, prawie od razu zaczęłam czytać i przepadłam. Jej wielopoziomowość,
zróżnicowanie narracyjne, wielowątkowość, mrok i szarość świata przedstawionego
sprawiły, że sięgnęłam po wcześniejszą pozę autorki i naprawdę przepadłam. To
świat z filmów Smarzowskiego, a nie kart typowej literatury pięknej – jest
szary, pełen zgnilizny, upadku i bohaterów z marginesu (społeczeństwa,
wyznawanych wartości i przyjmowanych postaw), którzy sami siebie traktują jak
drugiej – a jednak pierwszej – kategorii. Prozę Fiedorczuk polecam wszystkim,
którzy nie boją się tekstów trudnych, stawiających nieciekawą diagnozę
nieciekawemu światu… O „Nieważkości” możecie przeczytać tu ,
o „Białej Ofelii” tu,
a o „Poranku Marii…” tutaj.
Zupełnie inaczej –
znacznie trudniej - ma się sprawa z wyzwaniami. Było ich cztery, więc powoli – ale spróbuję – ogarnąć… Pierwsze: Agaty Adelajdy z
SETNEJ STRONY – Czytam książki nieoczywiste (tu); drugie: Edyty z ZAPISKÓW… -
Mitologia w literaturze (tu); trzecie (również Edyty): W 200 książek dookoła świata (tutaj),
a czwarte – Wyzwanie biblioteczne – jest od Marty z Okiem MK (tutaj).
Książki przeczytane (i obanerowane) w ramach:
- zabawy mitologicznej:
„Święte symbole” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/01/swiete-symbole-starozytnosci-odsaniaja.html
„Listy z wyspy…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/sowa-byy-tam-wystarczyo-pozbierac-je-z.html
„Opactwo...” -
- zabawy bibliotecznej:
„Poranek Marii…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/03/swiat-odkleja-sie-od-niej-i-nagle-staje.html
„Biała Ofelia” -
„Opowiadania” Poe - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/04/jest-to-po-prostu-identyfikowanie-sie.html
- książek nieoczywistych:
„Święte symbole” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/01/swiete-symbole-starozytnosci-odsaniaja.html
„Rekolekcje...” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/03/polska-przestrzen-na-paryskim-bruku-sow.html
„Opowiadania” Poe - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/04/jest-to-po-prostu-identyfikowanie-sie.html
„Listy z wyspy…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/sowa-byy-tam-wystarczyo-pozbierac-je-z.html
„Myślne miraże” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/ja-bede-poki-jestem-s-19.html
- książek z każdego zakamarku
świata:
„Święte symbole” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/01/swiete-symbole-starozytnosci-odsaniaja.html
„Rekolekcje...” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/03/polska-przestrzen-na-paryskim-bruku-sow.html
„Poranek Marii…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/03/swiat-odkleja-sie-od-niej-i-nagle-staje.html
„Biała Ofelia” -
„Opowiadania” Poe - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/04/jest-to-po-prostu-identyfikowanie-sie.html
„Listy z wyspy…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/sowa-byy-tam-wystarczyo-pozbierac-je-z.html
„Zimny dzień…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/nie-ma-nic-rownie-czerwonego-jak-krew.html
„Myślne miraże” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/05/ja-bede-poki-jestem-s-19.html
„Listy” Poświatowska - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/06/zyc-jest-naprawde-slicznie.html
„Potargana w miłości…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/06/niechec-do-zycia-uczesanego.html
„Z. Opowieść o Zeldzie…” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/07/my-naprawde-wydeptujemy-wasna-sciezke.html
„Broadchurch” -
„Ulica milczenia” - http://zielonomi939.blogspot.com/2015/08/z-mrocznych-gebin-moze-sie-cos-wynurzyc.html
„Buźka” -
„Opactwo...” -
Jak widać, tytuły się czasem powtarzają, ale chyba żadne z w/w wyzwań nie
zabroniło ich łączenia.
Co do planów na rok następny: na pewno będę chciała brać udział w wyzwaniach - ale maksymalnie w dwóch (ciężko jest łączyć hobby z pracą zawodową - a wyzwania wymagają dyscypliny (trzeba składać "raporty" (czego ja niestety prawie w ogóle nie robię, więc jest możliwe, że organizatorki nie zaliczą moich wyników - cóż, za opieszałość trzeba płacić...), kontrolować przebieg, a i czytać "na czas"/"na wyścigi" nie mam zamiaru). Będę też chciała kontynuować wpisy (średnio raz w miesiącu) typu: Co u mnie słychać, a recenzje książkowe powinny ukazywać się minimum dwie miesięcznie... Zobaczymy, co z tego wyjdzie:)
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
i życzę Wam literacko oraz osobiście pięknego
roku 2016:):)
Życzę zaczytanego 2016 roku!!!! Oby był mega książkowy!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników. Jak to trudno wykonać to sama znam z autopsji, gdyż w pierwszych dwu latach blogowania brałam udział w różnych wyzwaniach. Jednak szybko się przekonałam, że to przeszkadza mi w przyjemności czytania, bo mnie ogranicza w doborze lektur i tak zrezygnowałam z wyzwań. Teraz jeszcze się gdzieś udzielam, ale mało pisze postów o książkach więc nie osiągam żadnych w nich wyników.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem przy których pozostaniesz.
Pozdrawiam nowo rocznie.....
Nieoczywistych i oczywistych wyborów, literackich i życiowych. Niech będzie pięknie w Nowym Roku. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę, mam nadzieję, że w 2016 również się przyłączysz :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że "Nieważkość" jest tak dobra, bo czeka na półce. Gratuluję wyników w wyzwaniach!
OdpowiedzUsuńPiękności na ten rok Ci życzę, nie tylko literackich. :-)
OdpowiedzUsuńCzas temu jakiś zaprosiłam Cię do zabawy, do której wcześniej ktoś zaprosił mnie; możliwe, że nie miałaś ochoty się przyłączyć a może po prostu nie wiesz o zaproszeniu. :-) Zostawiam zatem sznurek http://myslirozrzucone.blogspot.com/2015/09/tea-book-tag.html
OdpowiedzUsuń