Język wizualny to mój naturalny sposób komunikacji ze światem. Anna Damasiewicz
Należę do tych książkolubów,
którzy obcą sobie książkę oceniają jednak po okładce.
W księgarni najpierw patrzę na półki z ulubionymi gatunkami, oczami łowię ciekawy zestaw kolorów, wyszukanym baczniej się przyglądam i - czytając rekomendacje oraz streszczenie - grafikę oglądam. Niektóre pozycje mają oprawę, która (mnie) na wstępie zniechęca i nie kusi; nijak mi nie pasuje do tytułu, czy zapowiedzi fabuły - swą formą w ogóle nie przybliża do książki. Ale są i takie, które przyciągają, zachęcają i sprawiają, że książkę chce się czytać już-teraz-zaraz.
W księgarni najpierw patrzę na półki z ulubionymi gatunkami, oczami łowię ciekawy zestaw kolorów, wyszukanym baczniej się przyglądam i - czytając rekomendacje oraz streszczenie - grafikę oglądam. Niektóre pozycje mają oprawę, która (mnie) na wstępie zniechęca i nie kusi; nijak mi nie pasuje do tytułu, czy zapowiedzi fabuły - swą formą w ogóle nie przybliża do książki. Ale są i takie, które przyciągają, zachęcają i sprawiają, że książkę chce się czytać już-teraz-zaraz.
Rozbudowany przegląd okładek pozycji
wszelkich gatunków, opublikowanych przez różne wydawnictwa, przeznaczonych do
wielu grup wiekowych przedstawia publikowany wnet biuletyn graficzki Anny Damasiewicz. Dzięki
niemu możemy prześledzić dorobek jej współpracy z takimi wydawnictwami jak
BELLONA, Prószyński i S-ka, Świat Książki, czy Czwarta Strona. Dowodzi on pracy
nad oprawą graficzną pozycji popularnonaukowych, biografii, literatury lekkiej,
klasyki – w tym dziecięcej, a nawet wydawnictw muzycznych. Są wśród nich prace
barwne i surowe, wielokolorowe i ubogie plastycznie. Ale łatwo zauważyć, że Damasiewicz
wykazuje się znajomością treści książek, wyczuciem tematyki oraz klimatu danej pozycji.
Jej okładki zgodne są z fabułą i, choć może czasem zbyt oczywiste (ktoś by
powiedział: tendencyjne), oko przyciągają, kuszą, sprawiają, że chce się po
książkę sięgnąć – śmiem twierdzić, że dziecko z chęcią przeczyta Króla Maciusia… z jej oprawą graficzną.
Liczba pokazywanych prac dowodzi
dyscyplinie, sumienności i profesjonalizmowi autorki oraz przestrzegania
terminów i dbałości o kontakty zawodowe.
A nam, książkolubom, nie
pozostaje nic innego, jak tylko cieszyć się literaturą ubarwianą pracami Anny
Damasiewicz.
Zapraszam na stronę Autorki: http://www.annadamasiewicz.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz