Jak to było w 2016...

      Niektórzy z Was na pewno już pełną piersią weszli w 2017 rok, ale u mnie jeszcze choć dziś ciut 2016. Oto moje literackie zestawienia i totalnie subiektywny wybór książki roku.
      W ubiegłym roku recenzowałam książki dla czterech wydawnictw, w kolejnym patronowałam jednej pozycji książkowej i, co oczywiste, przeczytałam kilka książek z czysto prywatnych chęci, bez relacji ja-wydawca. 
      Oto moje podsumowanie: 

RECENZJE DLA PRÓSZYŃSKI I S-KA


RECENZJE DLA WL

RECENZJE DLA AMBER

RECENZJE LUŹNE (I KILKA POZA WSPÓŁPRACĄ)


Jak widać, w tym roku przeważała współpraca z Prószyńskim i WL – po 12 tytułów. Nie ma tu wszystkich otrzymanych od nich książek, bo - niestety - nie umiem wydłużyć sobie doby, ale naiwnie zakładam, że kiedyś nadrobię te braki (na pewno uda mi się na płaszczyźnie ja-WL, a co do Prószyńskiego – dyscyplina zostanie wzmożona).
Poza tym co relacjonowałam, czytałam również pozycje analizowane w pracy: „Król Edyp”, „Dziady" cz.IV, i „Dziady" cz. III, „Kordian”, „Bajki” Kołakowskiego. A teraz przymierzam się do „Lalki”.

Jednocześnie ogłaszam w tym miejscu, że moją książką roku jest zdecydowanie „Droga do domu” Yaa Gyasi. By po nią sięgnąć, wystarczyły mi zapewnienia wydawcy: „Yaa Gyasi, nowa gwiazda literatury amerykańskiej, z ogromnym wyczuciem i talentem opowiada dalsze losy bohaterek i ich potomków. Efektem jest niezwykła powieść, rozciągnięta w czasie na niemal 300 lat. Mroczne czasy niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, europejska kolonizacja Afryki, walka Afroamerykanów o równouprawnienie, marzenie o awansie społecznym, rodzinne tragedie, zawiść, zazdrość, chwile szczęścia i w końcu miłość -  Droga do domu to wciągająca saga i prawdziwa eksplozja emocji”. Ale - jak dla mnie - mówienie, że jest to powieść o kolonizacji, niewolnictwie, klasowości i niesprawiedliwości społecznej to nie powiedzenie niczego. Bo to książka, która mnie emocjonalnie przeorała! Wdziera się w umysł, uczucia i obezwładnia, paraliżuje… http://zielonomi939.blogspot.com/search?q=Droga+do+domu      

  

Komentarze

  1. U mnie wszystkie podsumowania 2016 roku będą w styczniu, także i tak jesteś do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko przeczytałaś, ale zrecenzowałaś....to sukces...brawo.

    A o "Drogę do domu" zapytam w bibliotece, bo w tym roku nadal będę ograniczać kupowanie.

    Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku życzę i samych świetnych lektur....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz