Potrzebujemy tylko, żeby kilku z nich umarło (s. 321) – S. Bolton, Już jesteś martwa
KSIĄŻKA Z MOIM PATRONATEM MEDIALNYM
W takiej scenerii Sharon Bolton – znana choćby z powieści
„Małe mroczne kłamstwa”, „Stokrotka w kajdanach” czy „Mroczne przypływy Tamizy”
– umieściła początek swej najnowszej książki: „Już jesteś martwa”. Oto piękne
krajobrazy: zieleń, lasy, łąki, torfowiska, lawendowe wrzosy, niebieskość wody,
a nad tym oni – pasażerowie wycieczkowego balonu wznoszącego się ponad cudami przyrody
i podziwiający sprawczą siłę Matki Natury. Balon powoli sunie, kilkanaście osób
się relaksuje, wymienia opinie, robi zdjęcia, dwie siostry zacieśniają więzi,
rodzina księgowego celebruje wspólny czas, a małżeństwo w średni wieku i
emerytowany dziennikarz odprężają się wiecznym czasem wolnym…
A w dole, tuż pod
nimi rozgrywa się dramat młodej kobiety – biegnie, gna, a tuż za nią podąża
silny, gibki mężczyzna i mierzy do niej z broni palnej. Kobieta upada,
mężczyzna celuje, strzela. W balonie zaczyna panować chaos, całkowite zamieszanie,
jedni wycieczkowicze próbują robić tragedii zdjęcia, inni chcą złapać zasięg
telefoniczny, by o zajściu powiadomić władzę. Bezskutecznie. Nikt nie jest w
stanie utrzymać emocji na wodzy. Sytuacja znacznie pogarsza się, kiedy
mężczyzna zauważa wycieczkowiczów, celuje w stronę balonu i pilotowi
odstrzeliwuje głowę. Kilka chwil później rozpętuje się koszmar – sceny niczym z
Dantego: krzyki, próba przejęcia przez wycieczkowiczów kontroli nad balonem, pościg
ze strony mordercy, kolejne salwa strzał, zderzenie pojazdu z drutami wysokiego
napięcia i wybuch… Właściwie wszyscy giną – dwanaście osób. Cudem udało się
przeżyć jednej – kobiecie. I w tym momencie rozpoczyna się gra – między myśliwym
i jego ofiarą.
Zapraszam na pościg, który sporo wspólnego ma z wydarzeniami zaistniałymi
nawet ponad dwadzieścia lat wcześniej. Dlaczego? Odpowiedzi dostarczy prawie
400ta stronicowa powieść Bolton – „Już jesteś martwa”.
ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ
Intrygująca recenzja ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuń