Tarantula może przez dwa lata nic nie jeść.

Od pewnego czasu pozycje książkowe o sile przyrody,
cichym życiu, które się w niej toczy, a którego świadkami jesteśmy są bardzo
popularne. A to drzewa, a to kwiaty, a to szeroko rozumiane rośliny… Tym razem
przyszła pora na zwierzęta. WL podsyła na te chłodne i często mgliste wieczory
jesienne książkę magiczną – bo o tajemnicach…. Zapraszam na spotkanie z „Sekretami
zwierząt”, jej autorką i tymi, którzy pozycją już się zachwycili.
Tak Fleur Daugey opowiada o pracy nad „Sekretami
zwierząt”, zaangażowaniu w projekty ochrony przyrody i konserwacji gatunków
zagrożonych, zagrożeniach naturalnych, zadziwiającej faunie Paryża, miejskich
legendach i rajskich zakątkach: Myślę, że przyroda jest niewyczerpanym źródłem
naszego zachwytu. Bez przerwy nas czymś zaskakuje. Nowe odkrycia dokonywane
przez naukowców w świecie roślin i zwierząt niezmiennie wprawiają mnie w
zdumienie i podsycają przekonanie, że wszystkie żyjące stworzenia, a także
rzeki, góry i pustynie, winniśmy otaczać najwyższym szacunkiem. Muszę przyznać,
że bardzo rozbawiła mnie anegdota o jaszczurce z Australii, która ma niebieski
język i pokazuje go drapieżnikom, żeby je odstraszyć! (śmiech) Przyrodzie nie
zbywa na dobrym humorze!
Sięgając po książkę, można tam znaleźć takie oto
opisy:
Na ławie oskarżonych
Od czasów średniowiecza do XVIII wieku kara
publicznej egzekucji na stosie lub szubienicy groziła nie tylko ludziom.
Zwierzęta również bywały oskarżane o przestępstwa i za swoje uczynki trafiały
przed oblicze sądu. Takie procesy zdarzały się rzadko, mogły jednak stać się
udziałem owadów, gadów, ptaków i ssaków, a nawet zwierząt morskich. Głównym
powodem oskarżeń było zabójstwo, w następnej kolejności kradzież oraz wejście w
szkodę.
W 1120 roku po raz pierwszy zostały obłożone
ekskomuniką polne myszy i gąsienice, którym zarzucano zniszczenie upraw. W 1266
roku wieprz oskarżony o pożarcie dziecka stał się pierwszym zwierzęciem, które
skorzystało z dobrodziejstw prawdziwego procesu. Osioł powalony strzałem z
arkebuza, powieszony wół, żywcem spalona klacz – wyroki były bezlitosne.
Zoofilia karana była śmiercią na stosie, co dotyczyło zarówno sprawcy, jak i
zwierzęcia, które padło jego ofiarą.
Owady i gryzonie, które nie mogły być pozwane indywidualnie, sądzone były całymi gatunkami. W 1554 roku pijawki podejrzewane o zdziesiątkowanie ryb w rzece zostały ekskomunikowane przez biskupa Lozanny. W 1585 roku wikariusz generalny Walencji postawił przed sądem gąsienice. Miały prawo do adwokata, ale to nie uchroniło ich przed skazaniem na opuszczenie diecezji.
Krowy melomanki
Owady i gryzonie, które nie mogły być pozwane indywidualnie, sądzone były całymi gatunkami. W 1554 roku pijawki podejrzewane o zdziesiątkowanie ryb w rzece zostały ekskomunikowane przez biskupa Lozanny. W 1585 roku wikariusz generalny Walencji postawił przed sądem gąsienice. Miały prawo do adwokata, ale to nie uchroniło ich przed skazaniem na opuszczenie diecezji.
Krowy melomanki
Psycholodzy z brytyjskiego uniwersytetu w Leicester
sprawdzili, jaki wpływ ma muzyka na mleczność krów rasy holsztyńskiej. Odkryli,
że gdy muzyka jest powolna i spokojna – w rodzaju Symfonii Pastoralnej
Beethovena albo piosenki Everybody Hurts grupy R.E.M. – zwiększa się ilość
wytwarzanego przez krowy mleka. Muzyka o szybszych rytmach nie przynosiła
żadnego efektu pod tym względem.
Umrzeć ze śmiechu
Umrzeć ze śmiechu
Legenda głosi, że około 207 roku p.n.e. stoicki
filozof Chryzyp zobaczył podczas biesiady osła jedzącego figi ze stołu. Zaczął
się tak strasznie śmiać, że się zakrztusił i umarł.
Pisanki na żądanie
Kury ras ameraucana i araucana znoszą jajka zielone
i niebieskie.
Jasnowidzące zwierzęta
Zwierzętom często przypisuje się zdolność
przepowiadania katastrof. Nie ma w tym zapewne nic nadzwyczajnego. Ich zmysły
zdolne są odbierać informacje, na które my pozostajemy głusi i ślepi. Reagują
na znaki zapowiadające kataklizmy, ponieważ potrafią wyczuwać zmiany w swoim
środowisku. Słonie odbierają fale sejsmiczne poprzez specjalne receptory w
stopach. Pierwsze oznaki trzęsienia ziemi nie są więc dla nich zaskoczeniem.
Ryby rozpoznają zmiany prądów morskich i dość łatwo mogą uciec przed
nadchodzącym tsunami. Ptaki natomiast wyczuwają ziemskie pole magnetyczne i
wykorzystują je do orientacji w terenie. Zbliżające się wstrząsy sejsmiczne
wywołują prawdopodobnie jakieś zaburzenia fizyczne, których nie jesteśmy w
stanie percypować, a które mogłyby stanowić sygnał alarmowy. Naukowcy wciąż
powtarzają, że trzęsienia ziemi nie da się przewidzieć. A może wystarczy badać
zachowanie zwierząt?
Najedzona
Tarantula może przez dwa lata nic nie jeść.
Opiekuńcze zwierzęta
Profesor Erika Friedmann ze swoim zespołem z
uniwersytetu w Pensylwanii badała wpływ zwierząt domowych na zdrowie ludzi.
Okazało się, że chorzy hospitalizowani z powodu chorób serca, którzy posiadają
jakieś domowe zwierzę, żyją dłużej niż ci, którzy czworonożnych przyjaciół nie
mają. Towarzystwo takiego kompana daje nawet lepsze rezultaty niż obecność
współmałżonka czy pomoc rodziny.
Potwór pod ochroną
Potwór pod ochroną
Potwór z Loch Ness na mocy ustawy o ochronie
zwierząt z 1912 roku jest w Szkocji uznawany za gatunek chroniony.
Danie ubogich
Danie ubogich
W XVIII wieku w Nowej Anglii było tyle homarów, że
karmiono nimi świnie. W amerykańskim stanie Massachusetts służący w bogatych
domach musieli jeść homary praktycznie codziennie. Nie mogli już na nie
patrzeć. Obrzydły im tak bardzo, że wytoczyli proces swoim panom. Sąd orzekł,
że nie wolno podawać homarów służbie domowej częściej niż trzy razy w tygodniu.
Nawet autorytety w dziedzinie przyrodoznawstwa dostrzegają
urok tej książki: To niesamowite i zadziwiające bestiarium, to
florilegium autorstwa Fleur, ucieszy z pewnością każdego miłośnika przyrody. Są
tu i deszcze żab lecące prosto z nieba, i grzyby atakujące mrówki, i niezwykłe
dzieje owczarka Rintintina, i karłowate słonie śródziemnomorskie, a do tego
opowieści o zdumiewającej pamięci ryb, o boginiach-wężach, o stworzeniach
odpornych na zamarzanie, o inteligencji ośmiornicy – pałac odkryć, przez który
prowadzi nas Fleur Daugey, wydaje się nie mieć końca. Oby ta książka
przyczyniła się do tego, że na nowo rozpalimy w sobie zainteresowanie dla
dzikiej przyrody i dla żywych, wolnych zwierząt.
Marc Giraud, przyrodnik, pisarz i autor audycji
radiowych.
ZA MATERIAŁY PRASOWE DZIĘKUJĘ
Przyrodnicze filmy uwielbiam, może teraz pora na książki :)
OdpowiedzUsuń