Dawkowanie - cz. 2.
Ważne postacie. Dziś dwie.
Elżbieta Drużbacka – późnobarokowa polska poetka, która stroniła od
popularnego w tamtej epoce stylu kwiecistego na rzecz prostoty i czystości wypowiedzi.
Fakt, że jej Zbiór rytmów duchownych…
wydali bracia Załuscy najlepiej świadczy o jej talencie i popularności, do którego
przekonał się choćby Krasicki. Jej rękopisy spłonęły w powstaniu warszawskim. W
Księgach… przedstawiona jest jako
osoba rzeczowa, obiektywna, spostrzegawcza, otwarta ale i ciepła oraz
opiekuńcza. Zastanawia mnie czy jej list do księdza dziekana jest autentyczny
(w końcu słynęła z licznej korespondencji) czy to wytwór wyobraźni autorki?
Oto próbka jej talentu:
(…) Ja w równość z żadnym uczonym nie wchodzę,
Bojąc się porwać na słońce z motyką,
Po niskiej ziemi, nie po niebie chodzę,
Ni się pochwalić z tą mogę praktyką,
Żebym wiedziała, czego dowcip chciwy
Z astrologicznej dojrzy perspektywy.
Dosyć tu będzie na mój rozum podły,
Nie potrafiwszy gwiazd na niebie zliczyć,
Przynajmniej w lesie dęby, sosny, jodły
Rachować, w tej się artmetyce ćwiczyć,
A co na ziemi Bóg dał widzieć oku,
Chwalić go zacznę w czterech częściach roku (…)
Bojąc się porwać na słońce z motyką,
Po niskiej ziemi, nie po niebie chodzę,
Ni się pochwalić z tą mogę praktyką,
Żebym wiedziała, czego dowcip chciwy
Z astrologicznej dojrzy perspektywy.
Dosyć tu będzie na mój rozum podły,
Nie potrafiwszy gwiazd na niebie zliczyć,
Przynajmniej w lesie dęby, sosny, jodły
Rachować, w tej się artmetyce ćwiczyć,
A co na ziemi Bóg dał widzieć oku,
Chwalić go zacznę w czterech częściach roku (…)
Ksiądz Benedykt Chmielowski – autor wznawianego ponad 20 razy
modlitewnika Bieg roku całego oraz Nowych Aten albo Akademii… czyli pierwszej
polskiej encyklopedii, której dziś można zarzucić to czy tamto. W „powieściowym”
liście od Drużbackiej na temat swojego opus magnum przeczytał:
(…) książka jest dziwnie magiczna – można ją czytać bez przerwy, to tu,
to tam, i zawsze coś ciekawego w głowie zostaje, i ma się wszelkie preteksta do
pomyślenia, jaki to świat jest wielki i skomplikowany, że myślą się go nijak
objąć nie da, chyba tylko wyrywkami, drobinami małych zrozumień. (s. 837)
A wszystkich tych, którzy chcą zakosztować tej magii odsyłam tu:)
Ciekawam tej książki bardzo.
OdpowiedzUsuńAle szybko czytać chyba się jej nie da.
Oj jest co czytać... Choć nie wiem, jak długo się pisze tak obszerną powieść?
OdpowiedzUsuńZ tego, co mówiła Autorka - bardzo długo, i przy pomocy wieeeeluuu osób - to już widać po podziękowaniach:)
UsuńTa Tokarczuk mnie bardzo intryguje...
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńFajne to Twoje dawkowanie... Nie mogę się doczekać tej książki:)
OdpowiedzUsuńDawkuję, bo czytanie tej książki bardzo, bardzo cieszy; a poza tym samej sobie muszę jakoś ją poukładać, zrozumieć... gdybyś widziała jak w tym celu piszę po marginesach...:):)
Usuń