Rozbitkowie na morzu uczuć...
Dziś chyba najbardziej osobisty i subiektywny wpis
na tym blogu. Jeszcze nie było tu tak bardzo mojej, wyrwanej z serca opowieści. Dziś z moich skojarzeń powstanie próba przedstawienia najbardziej
rozdygotanych i rozchwianych wewnętrznie bohaterów literackich… Czasem to
jednostki, czasem pary, a czasem… - sami zobaczcie, jakie i czyje stany tu mam…
…opowieść o tym, jak dwoje ludzi może się o siebie
rozbić – i jedynym kołem ratunkowym okazuje się być rozstanie – to z „Pod
skrzydłami anioła”;

…piękność, która włóczyła za sobą nieuporządkowany
wór przeszłości, świadomie pozwoliła mu na dominację i jakby tego było mało –
przyjęła na siebie swą własną pokutę – z „Księgi Diny”;
…a co ci pozostaje, gdy rozglądając się wokół siebie,
nie widzisz nic stabilnego, pewnego i niezawodnego, i każdą chwilę wypełnia
napięcie do granic wytrzymałości? – wyjęte z „Godzin”;
…a czym może się stać chwila, gdy patrząc w lustro
nie wiesz, na kogo tak naprawdę patrzysz i co ci może dać ten ty sam odbijający
się w szkle? – „Klaśnięcie jednej dłoni”;
…jest i opowieść o tym, że afrykańska pustynia może
użyźnić pustynię duszy i myśli, choćby się miało przy okazji zatracić w
odmętach amoku czy obsesji – „Angielski pacjent”;
…a na koniec oczywiście opowieść o tym, jak będąc
doprowadzonym do skrajności, jest się w stanie zdobyć na krok ostateczny – pakt
z samym diabłem Wolandem: ma się coś do stracenia? chyba już nic… - znalezione
oczywiście u Bułhakowa…
A Wy macie typy na życiowych i uczuciowych rozbitków?
...ot, mój luźny ciąg skojarzeń na dziś...
...ot, mój luźny ciąg skojarzeń na dziś...
...a jako komentarz - niezawodny Stan....
Krótko, ale jakże treściwie zaprezentowałaś książki, których bohaterowie jak piszesz są rozchwiani wewnętrznie.
OdpowiedzUsuńZnam tylko "Pestkę", którą czytałam dawno temu i "Angielskiego pacjenta", lecz z filmu.
Do pozostałych zostałam zachęcona.
UsuńNiektóre znam i popieram wybór. A trochę z innej strony - jeśli jesteś wielbicielką "Mistrza i Małgorzaty" polecam nową wersję w tłumaczeniu rodziny Przebindów, którzy dają nam klucze do jeszcze głębszej interpretacji książki. Wracając do rozbitków życiowych - książka bardzo przybliża Bułhakowa. To jeden z rozbitków życiowych, ale dzięki temu powstało arcydzieło...
OdpowiedzUsuń