[Reporter] mówi o ludzkim cierpieniu, upokorzeniu, strachu i pogardzie. O niesprawiedliwości, nierównościach, wyzysku. Jest mądry nie swoją mądrością. - W. Tochman
Wydaje się, że dwóch określeń „literatura piękna” i „literatura wysoka” używa się zamiennie w odniesieniu do tekstów wymagających obycia kulturowego, znajomości ukrytych tropów, aluzji, odczytania symboli czy wyczucia języka i jego niejednoznaczności. Można zadać pytanie, czy nie doszło do jakiegoś „upotocznienia” tych nazw? A co jeszcze z literaturą popkultury? O czywistością już chyba jest, że zdecydowanie innej świadomości czytelniczej od odbiorcy wymaga (przypominają się tu dwa pojęcia z teorii literatury: czytelnik modelowy i czytelnik wirtualny) proza Dostojewskiego, Dukaja, Bronte, Tokarczuk, a nawet Szymiczkowej – ich spokojnie zaliczam sobie do pierwszej grupy, a innej Christie, Zafona, Chmielewskiej czy Puzyńskiej – te nazwiska widzę przy tzw. literaturze popularnej. Są tu inne poziomy struktury budowy świata przedstawionego, inne walory językowe, a nawet inne sposoby kompozycji tekstów. Jedne wymagają skupienia, uwagi, wydobywania wielu sensów ukrytych, ostrożności w