Świat symboli
Już zimą pokazywałam jeden z
nabytków zakupionych w ZNAKU. Mam tu na myśli Słownik symboli J. E. Cirlota.
(źródło zdjęcia: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,3414,Slownik-symboli)
Jest to ta z pozycji naukowych,
która maa szanse stać się nie tylko źródłem wiedzy, lecz również niesamowitą
przygodą. Z jednej strony zawiera cenne, pod względem naukowym, informacje od
etymologii pojęć poczynając, przez zakorzenienie zjawiska w kulturze, po jego
dzisiejsze zastosowanie i interpretacje. Ale co najciekawsze Słownik… bogaty jest pod względem ciekawostek,
rycin, wykresów a nawet map. Zawiera wiele informacji z zakresu etnologii,
socjologii, historii kultury, literaturoznawstwa, a nawet historii. Sięgam do
niej często – z czystej ciekawości czy z chęci lepszego zrozumienia czytanego
tekstu. Wczoraj na przykład wspomogłam się nim przy analizie jednego z wierszy
Herberta. Znalazłam tam omówienie takich figur, jak: lew, morze, korona czy
choćby naszyjnik.
Pod względem ikonografii pozycja
ta jest o wiele bogatsza od powszechnie w Polsce znanego Słownika… W. Kopalińskiego. Zawiera też szczegółowe i doskonale
udokumentowane przedmowę oraz wprowadzenie. Znaleźć tam można omówienie czym
był symbol, jakie miał/ma wpływ na ludzką wyobraźnię, rozwój kultury i jak
przebiegło jego ścieranie się z takimi dyscyplinami, jak choćby psychologia czy
psychoanaliza. Dla miłośników historii mitów, alegorii, kulturoznawstwa i
literatury prawdziwa gratka.
Mam słabość do słowników ;)))
OdpowiedzUsuńJa też:) A jeśli maja jeszcze obrazki - ho ho:)
UsuńA ja niestety nie lubię słowników :)
OdpowiedzUsuńNo, te typowe szkolne potrafią skrzywić obraz - ale jest morze rewelacyjnych, ambitnie opracowanych słowników... - zachęcam do poszukania takich:)
UsuńBardzo lubię przeglądać słowniki, zwłaszcza te nietypowe. Chętnie zapoznam się i z tym.
OdpowiedzUsuńPolecam! Gdyby tak postawić go obok Kopalińskiego, byłaby doskonały tandem!!
Usuń... doskonale wyglądający na półce każdego mola książkowego:)
UsuńOOOO! to ja tą książkę chcę, dla mnie moze to być ciekawe źródło inspiracji, lubię umieszczać symbole w moich pracach, choć nie zawsze przyznaję się do tego ;)
OdpowiedzUsuń